Jak zawalczyć ze swoim drzewem-kotwicą?

A jakie jest Twoje drzewo-kotwica?

To drzewo to coś więcej niż tylko cieszące oko cudo natury pod oknem mojej klasy-biura. To symbol zerwania z przystanią zwaną dalej bezpieczeństwem. Choć do niedawna wydawał się tylko obiektem wiosennych westchnień.

Kiedy zaczynałam moją działalność wiosną 2008 roku, nie wyobrażałam sobie lepszego, bezpieczniejszego miejsca pracy. Mocno identyfikowałam się z tą urokliwą oazą spokoju. Nie marzyło mi się lepsze miejsce pracy. Dopiero w momencie pisania tego postu, zdałam sobie sprawę, że nawet ściany mojej salki były kiedyś również pomalowane w tonacji owego drzewa.

Jednak piękne, swojskie, przytulne miejsce stało się jednocześnie swego rodzaju kulą u nogi, kotwicą, która stawiała opór, hamowała i nie pozwalała wypłynąć na nieznane wody.
Tak własnie widzę swoje początki podróży jako młodego, niedoświadczonego, zatrwożonego przedsiębiorcy, który kurczowo trzymał się sprawdzonego portu, z którego nigdy de facto nie zamierzał odpłynąć.
Wtedy nie byłam liderem, nawet nie płynęłam z prądem. A jakakolwiek próba, ruch czy krok w stronę głębokich wód, czytaj: rozwoju była czystym przypadkiem.

Kiedy jednak zaczęłam planować i inwestować w samorozwój, edukację i otaczać się mądrymi ludźmi, odważnymi kapitanami swojego losu, zaczęłam śmielej i świadomiej kierować nie tylko firmą, ale i swoim życiem.

Teraz, spoglądając wstecz widzę zupełnie inną osobę. W 2008 roku podczas światowego kryzysu byłam bezradną dziewczynką. Obecnie, w trudnych czasach myślę na głos – “Jeśli będę musiała zakończyć swoją działalność w przystani pod uroczymi drzewami, na pewno wymyślę coś innego. Dam radę. Mam moc sprawczą”. I te wypowiedziane na głos zdania są niczym zaklęcie. Dodają odwagi, uwalniają od strachu przed nieznanym. W końcu daję sobie przyzwolenie na podniesienie zniewalającej kotwicy i odpłynięcie na niespokojne wody. Nowe wyzwania ostatecznie wymuszają na mnie wzmożoną kreatywność i proaktywność. Wiem, że znowu będzie na mnie czekać kolejny malowniczy port z być może jeszcze piękniejszymi, zachwycającymi drzewami. Ale nie wyczekuję go z niepokojem, a raczej napawam się podróżą, która zapewne wiele przyniesie, wiele nauczy.

W pewnym nawet sensie już odpłynęłam do zaskakującego nowego świata Online, w którym zaczynam się zadamawiać i realizować jako przedsiębiorca.

Nieznane wzbudza w nas zrozumiały, naturalny strach. Przyzwolenie sobie na lęk i działanie pomimo niego czyni uwalniające cuda.

Jednym z ważniejszych momentów w mojej przemianie i świadomym rozwoju było uczestnictwo w spotkaniach mastermindowych a potem zostanie ich facylitatorem.

2-go czerwca o godz. 20:00 organizuję darmową próbkę spotkania szkoleniowo-mastermindowego online, tym razem wyjątkowo w języku polskim. Jeśli chcesz zobaczyć i poczuć jak działa mastermind, zapisz się na listę mailngową a otrzymasz zaproszenie do spotkania.
Kliknij —> Zaproszenie

Podrzucam również krótkie nagranie o tym czym są spotkania mastermindowe w języku angielskim.

Dbajcie o siebie,
A.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to top